Jesień.
Moja ma zapach lasu i opium.
Kolory to purpura i zgniła zieleń.
Smaki czekolada, imbir, karmel.
Dźwięki Sigur Rós, Nick Cave, Tom Waits.
Emocje to tylko radość, bo ja kocham jesień nawet jak ciągle pada...
Przygotowywanie jedzenia wymaga często wiele cierpliwości, by na chwilę ujrzeć ten niepowtarzalny wyraz twarzy, to zadowolenie ... ja to uwielbiam i mogę poświęcać na to swój czas...
ale...
Zdarza się, że nie tylko ja mam ochotę na przygotowanie czegoś pysznego.
I to tak bardzo pysznego, że trudno mi było się powstrzymać od następnej i następnej...
Drzwi do kuchni zatrzasnęły się i usłyszałam, że mam tam nie wchodzić.
Ok, pomyślałam..
I wsiąkłam w książkę. Nici z czytania, no cóż tam się może dziać, co On tam robi?
Po mieszkaniu rozniósł się aromat rumowy i czekolada ... mmm
Bardziej zaintrygowana, podnosiłam się z miejsca i siadałam na zmianę.
No przecież miałam nie przeszkadzać.
W końcu wyczekiwane "Masz chwilkę" padło i poleciałam do kuchni niesiona również ciepłym czekoladowo - rumowym zapachem ...
Bajaderki!
Wow!
Wszystkim fanom Bajaderek!
Z dedykacją od mego Ł.
Przepis i wykonanie Ł.
Bajaderki
380 ml śmietanki 30%
7 płaskich łyżek cukru
8 czubatych łyżeczek kakao
1/3 kostki masła
1 aromat rumowy do ciasta
ok. 320 g ciastek : mogą być biszkopty, herbatniki itd.
2 łyżki wiórków kokosowych
garść bakalii: rodzynki, orzechy, migdały itp.
wiórki kokosowe do dekoracji
W garnku rozpuszczamy masło, dodajemy cukier i kakao, mieszamy. Wlewamy śmietankę i ciągle mieszając podgrzewamy, ale nie doprowadzamy do zagotowania. Dodajemy aromat i mieszamy. Jak masa zacznie gęstnieć zdejmujemy z ognia i lekko przestudzamy. Po przestudzeniu dodajemy wiórki kokosowe, bakalie (pokrojone na mniejsze kawałeczki) i pokruszone ciastka. Mieszamy wszystkie składniki z masą. Po czym formujemy małe kulki i odkładamy do wystudzenia. Po całkowitym wystudzeniu obtaczamy je w wiórkach kokosowych.
I gotowe.
Są pyszne, bardzo kremowe i od serca :)!
Pozdrawiam
Inka
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Ulubione!
OdpowiedzUsuńlubię Twoją jesień
OdpowiedzUsuńi moją
wiesz, że dzisiaj też turlałam słodkie kulki? :-)
Kamila:
OdpowiedzUsuń:))
Asieja:
Ja twoją także lubię i mam nadzieję, że zaserwujesz jesienną plażę i jesienne morze ...
tęsknię za morzem ...
No to dziś jest dzień turlania :)!
cudowny klimat...kocham jesień:)
OdpowiedzUsuńKocham bajaderki, ale jeszcze nigdy nie robiłam ich sama. Biorę przepis :)
OdpowiedzUsuńUlubione ciacho mojego dzieciństwa :) Ale domowych nigdy nie próbowałam, wyglądają zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńTrzcinowisko:
OdpowiedzUsuń:)))
sylwia:
Polecam, są naprawdę pyszne!
Madzialena:
Dzięki, przekażę! ;)
Pozdrawiam ciepło!
Inka
Piękne bajaderki i śliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Majana