Czy wiecie ile rzeczy można czasem robić naraz i żadna z nich może nie wyjść tak jak byśmy tego chcieli? Ja wiem i od dzisiaj ograniczam się tylko do tych, które uważam za najbardziej istotne.
Ach i wreszcie zrozumiałam, że nic nie muszę - słowo musisz tak bardzo ogranicza, poważnie przyjrzyjcie się temu co robicie i zastanówcie się na tym okropnym słowem "muszę". Nikt z nas nic nie musi np. chodzę do pracy, bo ją lubię, a nie bo muszę, odbieram dzieci z przedszkola zamiast mego męża i cieszę się, że mam możliwość jako pierwsza uściskać je kiedy wbiegają do szatni, a nie, muszę odebrać dzieci z przedszkola a mój mąż jest już w domu... Przykładów jest tak wiele, że nie miałabym sił w jeden wieczór ich tu przytoczyć. Zmiana nastawienia i przestawienia kilku zależności w życiu, które jest ok, ale czasem coś nam nie pasuje i doprowadza nas do furii, to jest właśnie taka drobinka, która nazywa się muszę. Kiedy to zmienisz, pozostaje cieszyć się pracą, tym co robisz i sprzątaniem wielkiego mieszkania...!
Ciężko się wraca po dwóch tygodniach z zaległościami, oj ciężko ale nie tylko ja to wiem przecież?
Ciasteczka są kruche i aromatyczne a czekolada na wierzchu jest jak kropka nad i.
Myślałam, że dynię będzie bardziej czuć, no cóż myślałam ale i tak są inne niż zwykłe ciasteczka korzenne. Zrobiłam wersję maksi wyszło mi ich ok 70 i jak się okazało, bardzo dobrze.
Zamknięte w słoik przetrwały dwa tygodnie. Do herbaty są idealne.
Ciasteczka korzenne z dynią w polewie czekoladowej
(przepis lekko zmodyfikowany, ale podstawa przepisu zaczerpnięta z tyłu opakowania przyprawy do ciasteczek korzennych)
370 g mąki
200 g masła zimnego
170 - 200 g puree z dyni
przyprawa do ciasteczek korzennych Kamis
170 g cukru pudru
1,5 łyżeczki cynamonu
2 żółtka
Z podanych składników zagnieść ciasto i wstawić do lodówki na ok. 45 min. Schłodzone ciasto rozwałkować na grubość 0,5 cm i wyciąć foremką ciasteczka. Piec w temp. 210C ok. 12-15 min. Przepis na puree z dyni zaczerpnęłam z blogu Bea w kuchni . Ja pozostałe puree porozkładałam do torebeczek foliowych mniej więcej po 150 g i zamroziłam, oczywiście po ostygnięciu.
Polewa czekoladowa
100 g czekolady Lindt 70% Cacao
50 g masła
30 ml śmietanki 30%
Śmietankę zagotowujemy, wyłączamy gaz i do rondelka ze śmietanką wrzucamy kawałki czekolady i masła, mieszamy dosyć intensywnie, aż do połączenia się w całość. Polewamy ciasteczka jeszcze lekko ciepłą polewą.
Czas robienia ciasteczek jest świetny, a w doborowym towarzystwie może być jeszcze przyjemniej. Polecam, i miłej zabawy.
Inka
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńInko, jak najdalej od "muszę"...nie lubię tego słowa i tego co się za nim kryje. Unikam kiedy tylko się da.
OdpowiedzUsuńJuż od kilku dni planuję dla siebie wolną chwilę w sobotę wieczorem. Mój plan małych przyjemności na dzisiejszy dzień to było poszukanie przepisu na korzenne ciasteczka - właśnie znalazłam :) - uśmiechnęłam się szeroko jak zobaczyłam, że zamieściłaś ten przepis. Jakbyś czytała w moich myślach:) Przegryzając je i popijąjąc kubek domowego, gorącego grzańca wieczorem spędzić miłą chwilę odpowiadając na Twojego meila:)
Spokojnej nocy i miłej niedzieli! Uściski!
zamarzyłam juz o świętach...
OdpowiedzUsuńzachwycające są te ciasteczka.
OdpowiedzUsuńJa również unikam,a na ciasteczka się skuszę;)
OdpowiedzUsuńJa podobnie jak Ty, Inko, stawiam od dziś na skupienie. Czyli z 10 rzeczy jakimi się zajmuję wybieram właśnie te najistotniejsze. w tym i gotowanie i pieczenie.
OdpowiedzUsuńListeczki urocze! :D
Agnieszka:
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że pojawiam się wtedy kiedy trzeba :) Pozdrawiam bardzo ciepło! Mejl dotarł ogromny uśmiech w twoją stronę.
Karmel-itka.:
Ja również tym bardziej, że zaczynają pojawiać się już ozdoby świąteczne...
asieja:
Dzięki, Twoje też są zachwycające ;).
Monisia:
To świetnie x2 !!
Aurora:
To się cieszę, najważniejsze chyba jest by wybrać te najważniejsze i spełniać się w 100%. Dzięki.
Pozdrawiam Was bardzo ciepło i dbajcie o to w czym sprawdzacie się najlepiej.
Inka