W natłoku wszystkiego dookoła postanawiam dziś wieczór oddać się smakowaniu, myślę, że śliwki w czekoladzie chilli nadziewane migdałami będą idealne, a jednocześnie mogą być inspiracją dla wielu z Was. Pięknie zapakowane mogą być wspaniałym prezentem. Czy chcecie taką śliwkę? Chwila przerwy w przygotowaniach do świąt z filiżanką kawy i śliwką umm ... Czyż nie macie na to ochoty, to tylko chwila, włączcie swoją muzykę, ulubioną piosenkę i rozpuszczajcie powoli czekoladę ...
Inka
p.s. wracam za kilka godzin ...
zdecydowanie to dobry (i smaczny) pomysł na prezent ;) ja zamierzam w tym roku podarować ręcznie robione praliny...
OdpowiedzUsuńUwielbiam! I sliwki w czekoladzie i chwile spokoju przy kubku kawy.
OdpowiedzUsuńUsciski!
DaisyDukes:
OdpowiedzUsuńOch praliny cieszyłabym się z takiego prezentu...
Agnieszka:
Mam nadzieję, że kiedyś we dwie spędzimy taką chwilę spokoju...
Pozdrawiam Was cieplutko!
Inka
Och... toż to konieczność!!! I niebo w gębie! I jakoś trzeba się wzmocnić, w końcu śnieg nam miłościwie nastał :D
OdpowiedzUsuńAurora:
OdpowiedzUsuńGdzie ten śnieg, na Podlasiu jak nigdy brak, gdzie można złożyć zażalenie na brak śniegu??? :) A niebo w gębie, oj jak najbardziej, są pyszne a z kawą umm, nabrałam więcej sił ... polecam
Pozdrawiam czekając na mój śnieg!
Inka