Dzień dobry!
Jak wspaniale zdobywać coś na co miało się ochotę od dłuższego czasu, a nie jadło się tego od przeszło 15 lat. Mowa o groszku cukrowym. Targ, na którym obecnie się zaopatruję jest wspaniałym miejscem, gdzie można dostać, jak się okazało prawie wszystko albo tylko to COŚ! Musiałam się z wami podzielić taką zdobyczą jak groszek cukrowy (jeśli od razu go nie zjem, to zapewne dodam go do sałatki). A truskawki, to temat rzeka (na tą chwilę koktajle), ale wszystko przede mną.
Miłego dnia!
p.s. mam nadzieję, że choć przez chwilę popada :)
Pozdrawiam
Inka
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Uwielbiam i groszek i truskawki.:)
OdpowiedzUsuńU mnie padało w sobotę,ale gorrrąco było!:)
Pozdrówki
Majana u mnie pada dzisiaj i bardzo się z tego cieszę :) bo 30 st. C to za dużo...
OdpowiedzUsuńa co do groszku, zjedzony.
truskawki co dziennie kupuję 1kg.
pychota!
Pozdrawiam
Inka