Ciasteczka powstały przypadkiem, robiąc spód do sernika zostało mi trochę kruchego ciasta, nie chcąc tego wyrzucić postanowiłam pobawić się w wykrajanie samo-ręcznie wzorków ciasteczek - ręka sama zaczęła wycinać serduszka, nie są idealne jeśli chodzi o kształt, są unikatowe!
Kruche ciasteczka z cukrem
ciasto kruche wg. przepisu Michela Rouxa
( z podanego przepisu robię spód do tart i nie wiem jaka może wyjść ilość ciasteczek z tych składników podejrzewam, że około 45 sztuk, ponieważ mi z pozostałości ciasta wyszło 14 sztuk )
- 25 dag mąki pszennej
- 15 dag masła pokrojonego w kostkę
- 1 łyżeczka drobnoziarnistej soli
- szczypta drobnego cukru ( daję cukier puder ok. łyżeczki )
- 1 jajko
- 1 łyżka zimnego mleka
Usypujemy przesianą mąkę, robimy w niej wgłębienie i wkładamy masło, wsypujemy sól, cukier i wbijamy jajko.
Składniki mieszamy i wyrabiamy na ziarnistą konsystencję, dolewamy mleko i delikatnie łączymy z resztą ciasta.
Wewnętrzną stroną dłoni wyrabiamy ciasto, odpychając je od siebie 4-5 razy, aż będzie gładkie. Zagniatamy w kulę owijamy folią i wkładamy do lodówki na 20 minut.
Po wyjęciu z lodówki rozwałkowujemy ciasto i możemy puścić wodze fantazji.
Do dzieła słonie, gwiazdki, chmurki, nuty itd. itp. wzorków jest tyle, że na dobrą sprawę można by przez całe życie piec kruche ciasteczka.
Wykładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i smarujemy je rozmąconym jajkiem ( mi i tak było potrzebne do sernika - nic się nie zmarnuje :) )
posypujemy cukrem i pieczemy przez 20 minut w temperaturze 190 st C.
Smacznego i miłej zabawy!
Inka
Michel Roux pisze, że to ciasto kruche można przechowywać w hermetycznym pojemniku w lodówce przez tydzień, a w zamrażalniku do trzech miesięcy.
Nigdy nie próbowałam przechowywać surowych ciast, które mają w sobie surowe jajka, ale temu Panu ufam, ponieważ ciasto kruche robiłam wielokrotnie przed zetknięciem się z w/w książką i nigdy nie było tak dobre jak z tego przepisu, co dziwniejsze ilości podanych składników miałam te same jednak kolejność i sposób się trochę różniły, teraz wiem jak ważną sprawą są kolejność i sposób wyrabiania.
Bardzo wam polecam tą książkę zmieniła moje podejście do wielu rzeczy w kuchni.
"Ciasta pikantne i słodkie" Michel Roux.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
To mi bardzo przypomina włoski wypiek "pasta frolla", podawany do kawy lub herbaty :-)
OdpowiedzUsuńkażde inne - wyjątkowe :) zdarza mi sie je piec - są niezastąpione!
OdpowiedzUsuńMoja kawiarenka: Być może jest podobne nigdy nie próbowałam prawdziwego włoskiego kruchego ciasta, może kiedyś będę we Włoszech to porównam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Inka
DiasyDukes: To właśnie w nich jest najlepsze - każde jest inne!
OdpowiedzUsuńJa się przy tym wspaniale bawię, myślę, że ty również?
Pozdrawiam
Inka
Skoro Ty ufasza temu Panu, to ja Tobie też ;) przepis zapisałam, ciasteczka bajeczne! :)
OdpowiedzUsuńOj, to ja poproszę takie unikatowe ciasteczko, do kawki - właśnie zasiadam ... oj brakuje mi czegoś takiego w domku, chociaż sobie popatrzę. Są śliczne :)
OdpowiedzUsuńkruche serduszka, jak w życiu, tak w kuchni :))
OdpowiedzUsuń