Pierwsze truskawki, każdego roku jem klasycznie, ze śmietaną i cukrem, delektując się smakiem i wspominając ciężkie letnie powietrze. Uwielbiam wieczory na werandzie (gdziekolwiek i u kogokolwiek) z miską truskawek i historiami, którymi wymieniamy się ze znajomymi, w cieniu lampionów i muzyki sączącej się z radia w przerwie ze świerszczem w tle... Każdy dzień to historia jakiegoś napotkanego człowieka, nad jedną przystajesz na dłużej, o innej zapominasz jutro. W ostatnim tygodniu usłyszałam kilka nowych historii, czy są do opowiedzenia czy przemyślenia czy zostały kawałkiem budującym moją historię? Tego jeszcze nie wiem, ale jak zawsze kiedy do nich powracam wnoszą coś innego, tak jak smak truskawek, za każdym razem, kiedy je jem przypominam sobie inną historię o smaku truskawek ...
Truskawki klasycznie.
Truskawki (umyte i szypułkowane) przekładamy do miski przykrywamy śmietaną i posypujemy cukrem. Wszystko w dowolnej ilości.
Smacznego!
Inka
U mnie pierwsze w sezonie truskawki też je się w ten sposób :).
OdpowiedzUsuńW tym roku mamy prawdziwy urodzaj, więc pierogi z truskawkami już się gotują, a później będzie dżem :)
Uwielbiam wysłuchiwać rożnych historii - analizować i wyciągać z nich wnioski również :)
Pozdrawiam ciepło!
Inko! To cudowna klasyka - uwielbiam!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
Inko, zdecydowanie trafiłaś w dziesiątkę. smak dzieciństwa. świeże truskawki, jeszcze ciepłe od słońca i zimna śmietana. najlepiej kwaśna, posypana cukrem.. tak!
OdpowiedzUsuńnajlepsze pod sloncem :) Jem prawie codziennie :)
OdpowiedzUsuńalucha:
OdpowiedzUsuńHistorie są niesamowite, słuchanie ich chyba najwspanialsze, a do tego bułka z dżemem truskawkowym... no moja droga narobiłaś mi ochoty!
KUCHARNIA, Anna - Maria:
Klasyka sama w sobie ma najwięcej smaku! :)
Karmel-itka:
Prawda, że wspaniale!
Madleine:
Oj, gdybym miała jakiegoś przemiłego dostawcę świeżych, urodziwych truskawek, najlepiej takich z ogródka babci, to także jadałabym cały czas!
POZDRAWIAM!
MIŁEGO WIECZORU!
Inka